menu rozwijane

jak zrobić porządnego NPCa?

Pominę takie banały jak wygląd czy imię. Skupmy się na tym co czyni NPCa ciekawym w warstwie fabularnej, zwłaszcza w sandboxie:

1. Każdy NPC kłamie - tak po prostu, z założenia nikt na początku nie mówi prawdy tylko dobrze brzmiące kłamstwa. Dlaczego NPC miałby ufać bohaterom i odsłaniać swoje prawdziwe intencje?

2. Każdy NPC chce zarobić - być może nie są to pieniądze lecz wpływy, zemsta, odzyskanie swojej własności z nawiązką, uwolnienie kogoś, uwięzienie kogoś albo przyziemne schadenfreude. Na pewno, żaden z NPCów nie chce bezsensownie szastać kasą. Rób skąpców i cwaniaków.

3. Każdy NPC coś ukrywa - to już trochę banał ale wolę go przypomnieć. NPC bez tajemnicy, najlepiej relatywnej moralnie i stawiającej go w odmiennym świetle to nie żaden NPC tylko statysta w karczmie, na którego szkoda czasu.

4. Każdy NPC ma plecy - nawet jeśli to żebrak, kurwa lub bezdomny dzieciak, to komuś będzie na nim zależeć - inaczej już by nie żył. To również oznacza, że jak zostanie wystawiony lub skrzywdzony przez bohaterów, to patron szybko zainterweniuje zgodnie ze swoją motywacją i możliwościami.

5. Każdy NPC ma problem - i to palący. To coś, co czai się tuż za progiem. Dziś, najdalej jutro NPC zacznie odczuwać konsekwencje nierozwiązanej, pilnej sprawy. Dzięki temu bohaterowie mają od razu co robić, a MG szybko związuje NPCa z toczącą się aktualnie fabułą.

6. Każdy NPC ma marzenia - one napędzają go do działania, są źródłem jego wzlotów ale o wiele częściej upadków. Marzenia NPCa pozwolą Ci na stworzenie kilku ciekawych odnóg w fabule, w które bohaterowie będą mogli się zaangażować.


2 komentarze:

  1. Fajny manifest. Oczywiście, jak sam napisałeś, jest to mojszyzm. Pasuje do Twojego stylu gry i do określonej konwencji. Mimo tego, pomysł inspirujący i moim zdaniem wart naśladowania.

    Druga rzecz, na marginesie. Obserwuję Twoje teksty od jakiegoś czasu i widzę, jak stopniowo krystalizuje Twój pomysł na klimat i konwencję świata przedstawionego oraz na sposób prowadzenia narracji. Jest w tym i konsekwencja i oryginalność. Dochodzą do tego coraz dojrzalsze i coraz bardziej Twoje-własne przemyślenia natury formalnej, jeśli idzie o model budowania fabuły. Zaczynam się zastanawiać... Fajnie piszesz, masz dobre słownictwo, kupę pomysłów... Czy Ty czasem nie powinieneś się zająć prozą, ale tak na serio?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za słowa uznania. Mam określoną wizję na tego bloga i rzeczywiście, powoli zaczyna wyłaniać się coś spójnego.
      Co do zajęcia się prozą tak na serio to nie jestem do tego przekonany :) Znam kilku polskich pisarzy i o ile nie pisze się mainstreamu to trudno traktować to profesjonalnie. To już chyba wolę popełniać mojszyzmy do RPGów. :)

      Usuń