Opis: Gdzieś na bezdrożach, w kanałach, ruinach lub lochach bohaterowie mogą natknąć się na zwłoki awanturnika. Nieboszczyk leży tu już co najmniej dobę, może nawet trochę dłużej. Dla wielu drużyn w grach fantasy to nic dziwnego ani wymagającego szczególnej uwagi, warto więc dla odmiany podsunąć kilka tajemniczych śladów, które zmienią to spotkanie w coś o potencjale dłużej historii kryminalno-sensacyjnej. Przyczyny zgonu, a raczej motyw zbrodni znajdziesz w drugiej kolumnie tabeli. Rzucasz tylko raz i sprawdzasz w wierszu wynik dla obu kolumn. Historie zostały przedstawione w formie, którą ja nazywam kickoff, czyli dającej dość dużą ilość detali na starcie ale bez zarysowania ich kontekstu fabularnego. MG musi dopasować te szczegóły do wydarzeń, które już miały miejsce w jego kampanii lub dorobić nowe elementy i wprowadzić je do fabuły w niedalekiej przyszłości. Bawcie się dobrze.
rzut k6
|
ślady
|
Przyczyna zgonu
|
1
|
Zasztyletowany nieboszczyk
trzyma w zaciśniętej dłoni skrawek papieru. Jest to list, a raczej jego
fragment. Ktoś wydarł mu go z ręki gdy nieszczęśnik konał. Na skrawku korespondencji jest tylko kilka pierwszych słów: "Szanowny Panie Mondfrith, Jak zapewne
Panu wiadomo, loża Kryształowej Róży wielce ceni da..."
|
wypadek przy pracy z
udziałem sztyletu osoby trzeciej
|
2
|
Kilka dziur po kulach lub strzał sterczących z pleców
wyklucza samobójstwo nieszczęśnika, zwłaszcza, że ktoś wysmarował jego krwią
napis na pobliskim głazie. Treść nie pozostawia złudzeń co do
uczestnictwa osób trzecich. Chwilę trwa zanim bohaterowie odszyfrują dzieło
ortograficznego anarchisty. Napis komunikuje z ponadczasowymi wartościami:
„Hendorzyć tyh co za plecamy siejo fermentum”. Pod napisem wysmarowano
jeszcze jakiś symbol [MG określi konkretnie jaki].
|
ołowica/grotnica w wyniku
powikłań po konfidencji
|
3
|
Kilka ciosów toporem lub siekierą szybko pozbawiło
nieszczęśnika życia. Jednak to był finał zbrodni, a jej początek rozpoczął
się zapewne wcześniej. Świadczą o tym dokumenty, które ktoś niedbale próbował
spalić w ognisku. Listy poszły z dymem ale niewielki notatnik ma jedynie
nadpalone okładki i brzegi kartek. Są w nim nazwiska, miejsca, kwoty, daty i
wielkość zamówień różnych nielegalnych towarów.
|
zbytnia skrupulatność i przywiązanie
do słowa pisanego
|
4
|
Ciało, wykrzywione przez przedśmiertne konwulsje
leży przy wygaszonym ognisku nad którym nieboszczyk smażył królika. Niedaleko
gnije też truchło psa. Wszędzie śmierdzi wymiocinami. Nie widać żadnych
śladów przemocy ani obecności osób trzecich. Jest za to kilka drobiazgów
typowych dla podróżnika: koc, lina, kilka pilników i wytrychów, krótka broń
lub łuk, bukłaki z wodą i winem oraz trochę jedzenia. Jest też jeden,
niepokojący przedmiot – talia kart z okultystycznymi rysunkami przedstawiającymi
demony, sukkuby, inkuby, rytuały i tortury.
|
lepkie palce
|
5
|
Nieboszczyk musiał się czołgać w to miejsce sporą
odległość. Świadczą o tym zarówno ślady krwi jak i rozwleczona
ściółka/ziemia/piasek (zależnie od okoliczności przyrody). Krew wylewała mu
się z mocno rozprutego brzucha, jakby ktoś go tasakiem pobłogosławił. Prócz
ubrań, nic ciekawego przy nim bohaterowie nie znajdą ale zastanawiające są
tatuaże, którymi pokryte jest całe ciało denata. Dziwne jest w nich to, że
przedstawiają drogi, rzeki, pasma górskie, miasta i sentencje w jakimś
zakonnym dialekcie.
|
brak satysfakcjonującej
współpracy ze smutnymi dżentelmenami
|
6
|
Ciało jest przeraźliwie wręcz napuchnięte, a w jego
wnętrzu coś pełza i wybrzusza skórę w wielu miejscach. Jeśli któryś z
bohaterów nieostrożnie pochyli się nad zwłokami te eksplodują oblewając go
zielonym, śmierdzącym śluzem, w którym aż roi się od czerwonych robaków wielkości
kciuka. Konsekwencje są raczej do przewidzenia [MG ustali detale].
|
infekcja pasożytnicza po
przypadkowych kontaktach interpersonalnych
|
Zacne, czekam na wiencej, zacnych materiałów. Dziękuje za prace nad nimi i proszę o wiencej.
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Dziś lub jutro puszczam kolejny materiał.
Usuń